Pobiegłam szybko na górę do swojego
pokoju, włączyłam laptopa, usiadłam na łóżku , zalogowałam
się na Skype, spojrzałam na listę znajomych i akurat moja
najlepsza przyjaciółka była dostępna, niestety mieszkała w
Polsce więc nasz jedyny kontakt to były rozmowy na Skypie lub
pisanie wiadomości na Facebooku, przez to,że kiedyś mieszkałam w
Polsce bardzo dobrze umiałam ten język.
-Hej Kochana – odpowiedziała gdy
odebrała połączenie
-Hej..- odparłam ze smutkiem
-Ej co się dzieje ? -zapytała
-Nic mi nie mów , doszła do nas do
klasy nowa dziewczyna i już namieszała w moim życiu
-Jaka dziewczyna ?
-Wpisz sobie na Facebooka Carmen
Corsbey – widziałam jak wystukuje jej imię na klawiaturze
-Wow , no ładna to ona jest –
odpowiedziała
-Dzięki za pocieszenie – dodałam
z sarkazmem
-Ej Ty też jesteś ładna, weź
przestań jeśli Matt Cię kocha to nie zrani Cię
-Miejmy nadzieję...
* * *
Obudziłam się po
10 , wstałam z łóżka , poszłam do łazienki, umyłam zęby
ubrałam na siebie dres , związałam włosy w luźnego koczka ,
zeszłam na dół do kuchni gdzie usłyszałam głos mamy.
-Hej mamuś –
powiedziałam a ona mnie przytuliła
-Cześć córuś ,
jak tam w szkole ? Nieźle sobie z domem poradziłaś
-W szkole jak w
szkole, nuda, nauka , zaliczenia, idzie mi dość nieźle , nie
narzekam i dzięki mamo
-No to dobrze –
uśmiechnęła się , poszłam uszykować sobie kanapki oraz kawę
rozpuszczalną z mlekiem, usiadłam do stołu i zaczęłam konsumować
jedzenie. Po śniadaniu poszłam do swojego pokoju położyłam się
na łóżku i przytuliłam się do poduszki, w tym momencie zaczął
wibrować mi telefon , który znajdował się w mojej kieszeni w
spodniach. Spojrzałam na ekran, była to wiadomość od Matta ,
„Kochanie wybacz mi za wczorajszy incydent , nie chciałem tak
postąpić , mam nadzieję,że mi wybaczysz'' długo myślałam
co mu odpisać ,ale nic mi do głowy nie mogło wpaść więc
postanowiłam napisać „Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać,
pa'' , wyłączyłam telefon a z oczu poleciała mi łezka. ,
leżałam tak 3 godziny gdy usłyszałam jak mama z kimś rozmawia w
korytarzu i wypowiedziała moje imię , po chwili moje drzwi się
otworzyły a w nich stanął Matt z dużym bukietem czerwonych róż.
-Holly błagam
wybacz mi- uklęknął przede mną i wręczył mi bukiet kwiatów
-Wybaczam Ci, ale
to nie oznacza,że ja to zapomnę i mam prośbę – spojrzałam na
niego
-Jaką ?
-Masz przestać się
spotykać z tą całą Carmen ! - wrzasnęłam
-Ale przecież to
tylko koleżanka – powiedział
-No to co z tego, nie
chcę żebyś się z nią spotykał !
-Zazdrosna jesteś
?
-Może- odparłam z
złością w oczach
-Kochanie o co Ty
zazdrosna jesteś , przecież jesteś piękna i nie masz czym się
martwić – przytulił mnie
-Miło to słyszeć
, ale i tak nie chcę żebyś się z nią spotykał
-No dobrze –
odparł i mnie pocałował , położyliśmy się na łóżku ,
leżeliśmy wtuleni w siebie i patrzyliśmy sobie prosto w oczy.
* * *
Obudziwszy się o 9
rano miałam na sobie ten sam dres co wczoraj , obok mnie nie było
Matta najwidoczniej musiałam zasnąć a on pojechał do domu.
Poszłam do łazienki się wykapać, przebrać , umyć i wysuszyć
włosy, spięłam je w kucyka , poszłam do kuchni i zjadłam
śniadanie , które przyszykowała mama. Po śniadaniu postanowiłam
pobiegać, poszłam do parku , gdy biegłam coś mi się rzuciło w
oczy , zatrzymałam się i schowałam za dużym dębem, na ławce
siedziała Carmen z Mattem ! Co on tam robi ?! Przecież
powiedziałam mu,że nie chcę żeby się spotykali, czułam jak
gotuje się we mnie krew, postanowiłam pójść do niego i
powiedzieć mu co myślę.
-Wiesz co Matt mam
dość ! Powiedziałeś,że nie będziesz się z nią spotykał ! I
co ? Siedzisz sobie z nią w parku ! Jesteś dupkiem ! -odwróciłam
się i poszłam przed siebie, poczułam chwytającą mnie dłoń ,
osoba , która mnie trzymała, gwałtownie mnie obróciła do siebie
, był to Matt
-Nie spotkałem się
z nią , tylko przypadkiem natknąłem się na nią w parku gdy
szedłem do Ciebie , wczoraj szybko zasnęłaś – tłumaczył się
-Wiesz co , takie
kłamstwa możesz wciskać swojej mamie , ale nie mi , gdy ona
pojawiła się w naszym życiu , wszystko zaczęło się walić, nasz
związek na tym cierpi nie widzisz tego ?
-Cierpi?niby czym ?
Tym,że masz wybuchy zazdrości ?
-Nie zazdrości,
ale bólu, Tęsknoty za Tobą, kiedyś potrafiłeś codziennie ze mną
spędzać czas a gdy ona się pojawiła czas poświęcasz kolegom i
jej , po czym jesteś pijany w trupa i jeszcze molestujesz mnie w
własnym domu kiedy ja sobie tego nie życzę- wyrwałam mu swoją dłoń z uścisku i pobiegłam do domu, miałam wszystkiego dosyć,
minęły 3 dni odkąd ona tu jest a już wszystko wisi na włosku.
Weszłam szybko do środka, zdjęłam buty , pobiegłam do swojego
pokoju i rzuciłam się na łóżko, zaczęłam płakać , łzy
ciekły mi ciurkiem , po chwili usnęłam. Przebudził mnie dzwonek
mojego telefonu, była 15.30 spojrzałam na ekranik i wyświetlił mi
się numer Jessiki , odebrałam.
-Hej- powiedziałam przyduszonym
głosem
-Hej, coś się stało ?
-Nic – odparłam
-Masz taki przyduszony głos jak by
coś się stało
-Nic , naprawdę wszystko jest w
porządku, możliwe, że Vicky mnie zaraziła – musiałam się jakoś
wykręcić
-To nie dobrze, masz czas się
spotkać ? , chyba ,że z Mattem siedzisz -zapytała
-Nie , nie siedzę z nim ,możemy
się spotkać ale dopiero za godzinę bo drzemałam i muszę się
przebrać, pomalować i umyć- w oczach miałam łzy gdy
wypowiedziała imię Matt , ale nie chciałam jej mówić co się
stało
-Okej, ! To do zobaczenia
-Do zobaczenia
Tak jak
powiedziałam Jessice tak zrobiłam, wsiadłam w samochód i
pojechałam do niej. Zapukałam do drzwi a ona od razu mi otworzyła.
-Hej- przytuliła
mnie
-Cześć –
uśmiechnęłam się
-Chcesz kawy lub
herbaty ?
-Kawy – poszła
do kuchni a mnie skierowała do salonu, przyszła postawiła kubek na
stoliczku przy kanapie i usiadła
-Holly muszę Ci
coś powiedzieć – zaniepokoiłam się gdy to usłyszałam
-Co takiego ?
-Bo wczoraj
spotkałam Matta i Carmen u Jubilera
-Co takiego ?!...-
myślałam,że zaraz mi pęknie serce..
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
No i 3 rozdział dodany ;) mam nadzieję,że wam się spodoba ^^ Czekam na komentarze, które są mile widziane ;)
A rozdział 4 będzie dodany za tydzień bo jestem w trakcie jego pisania ^^
Pozdrawiam i miłego czytania ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz