Translate

niedziela, 31 sierpnia 2014

Rozdział 2

Budzik wyrwał mnie ze snu i od razu podniosłam się na nogi, po chwili przypomniał mi się mój sen..był straszny, co to był za mężczyzna i dlaczego ta dziewczynka była podobna do mnie jak byłam mała ? Nic z tego nie rozumiem , nic a nic...Postanowiłam nie myśleć o tym, wyłączyłam budzik i poszłam do łazienki , ubrałam zwiewną sukienkę w kolorze fuksji na cienkich na ramkach , pomalowałam usta w odcieniu jasnego różu , zrobiłam kreski eyelinerem i pomalowałam rzęsy tuszem. Skierowałam się do kuchni szykować śniadanie do szkoły, dziś postanowiłam zrobić kanapki z sałatą i pomidorem, spakowałam swoje jedzenie a siostry jak zawsze zostawiłam na stole w kuchni i poszłam ją obudzić.
-Vicky czas wstawać- powiedziałam ,ale ona nie drgnęła -Vicky to nie śmieszne wstawaj ! -wrzasnęłam na nią by lepiej usłyszała lecz nadal tak leżała, postanowiłam do niej podejść i zobaczyć puls czy w ogóle żyje, tętno miała , słabe ale było, dotknęłam jej czoła , okazało się,że ma gorączkę, szturchałam ją lekko aż w końcu się przebudziła, poszłam po termometr i zmierzyłam jej temperaturę, wynosiła 38 stopni.
-Zostajesz dzisiaj w domu, masz co dwie godziny mierzyć sobie temperaturę i pisać do mnie jak sobie zmierzysz , śniadanie masz na stole, zjedź je i weź Febrisan ,który znajduje się w pierwszej sztufadzie w salonie
-Okej – odpowiedziała lekko ochrypłym głosem i położyła się z powrotem , poszłam do korytarza, ubrałam czarne szpilki , wzięłam torbę i ruszyłam do samochodu za kluczając drzwi.
W szkole zjawiłam się 5 minut wcześniej niż zazwyczaj. Akurat pod salą siedzieli już moi znajomi i mój ukochany, przywitałam się z nim i pozostałymi osobami.
-Słyszałaś ,że dzisiaj ma przyjść ktoś nowy do klasy ?- zapytała mnie Marnie
-Nie , nic mi o tym nie wiadomo- odparłam zdziwiona , po pewnym momencie zjawiła się długonoga blondynka z niebieskimi oczami, dużym biustem , smukłą sylwetką i śnieżnobiałym uśmiechem.
-Hej jestem Carmen- odpowiedziała łagodnym głosem
-Hej- wszyscy się z nią przywitali i przedstawili się
-Ładna sukienka – spojrzała na mnie i wskazała na nią palcem
-Dziękuję – uśmiechnęłam się , po chwili zauważyłam,że patrzy się na mojego chłopaka czarującym spojrzeniem a on na nią, odwróciłam głowę i patrzyłam w inne miejsce.
Zajęcia zleciały szybko, wszyscy zachwycali się nową osobą..nie było nic w niej szczególnego, cycata wysoka blondynka, no ,ale ładna też jest.

* * *

Po szkole pojechałam do domu , pobiegłam do pokoju siostry zobaczyć jak się czuje, siedziała na łóżku i coś rysowała.
-I jak lepiej Ci ? -zapytałam
-Tak – uśmiechnęła się i pokazała mi obrazek była na nim mama, bardzo pięknie rysowała , miała wielki talent- bardzo mi brakuje jej w domu szkoda,że tyle pracuje
-Nic na to nie poradzimy , mama ma taką pracę i ciężko na nas zarabia- usiadłam obok niej na łóżku
-Wiesz co Ci powiem ? Jesteś podobna do mamy bardziej niż ja, masz takie długie brązowe włosy, niebieskie oczy z domieszką szarego, pełne usta, mały nos, jesteś wysoka i zgrabna jak mama, jesteś moją siostrą , ale przez to ,że jej nie ma i jesteś do niej podobna traktuję Cię jak ją, kocham Cię chociaż rzadko Ci to okazuje bo nie słucham Cię i się sprzeciwiam – gdy to usłyszałam z oczu pociekła mi łezka, nie miałam pojęcia ,że moja własna siostra mnie tak spostrzega.
-Jesteś kochaną siostrą- przytuliłam ją i poszłam robić porządki w domu, posprzątałam kuchnię, łazienkę , salon, swój pokój i rodziców. Gdy skończyłam pracę usiadłam przed laptopem. Połączyłam się z siecią i zalogowałam na Facebooka, przeglądałam posty aż trafiłam na pewne zdjęcie, była na nim Carmen z Mattem , Camilą, Violettą i Gabem , poczułam rosnącą w sobie złość i zazdrość, wzięłam telefon do ręki i napisałam Mattiemu sms'a „ Fajnie się bawiło z Carmen i resztą, nawet nie raczyłeś mnie powiadomić !! co Ty sobie myślisz....! '' byłam na niego cholernie wściekła a zarazem mnie to zabolało, ponieważ na zdjęciu ją obejmował. Po nie całej minucie usłyszałam dźwięk mojego telefonu, Matt mi odpisał „ Nic sobie nie myślę, poszliśmy po szkole do parku na piwo, byłaś zajęta, sama mówiłaś,że Twoja siostra jest chora...nie chciałem Ci tyłka zawracać i nie masz co być zła, Kocham Cię '' , mimo tego,że tak napisał ból nadal nie znikał, rzuciłam telefon na łóżko , napisałam post na Facebooku i dodałam status smutna. Wiedziałam już po jej minie i tym jak patrzyła na niego ,że chce mi go odebrać , Matt pociągał każdą dziewczynę był wysoki, miał gęste trochę dłuższe włosy koloru brązowego zaczesane do tyłu coś w stylu Taylora Lautnera, był umięśniony i dobrze się ubierał. Przez to myślenie zgłodniałam, zeszłam do kuchni i przyszykowałam sobie kolację , zaparzyłam herbatę, po posiłku poszłam się wykąpać , pobiegłam do pokoju rzuciłam się na łóżko i zasnęłam.

* * *

Wstając rano nie miałam ochoty na nic, wczorajsze zdjęcie pojawiało mi się przed oczami. Poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę, dziś był piątek więc w końcu jutro się wyśpię i odpocznę, dziś postanowiłam założyć jeansowe szorty i luźną białą bluzkę z napisem ROCK , związałam włosy w koczka, usta pomalowałam jasno różowym błyszczykiem , oczy zrobiłam tylko tuszem , weszłam do kuchni i wyciągnęłam z chlebaka drożdżówki , które kupił nam tata i zostawił nam pieniądze na jakieś bułki i picie jakbyśmy zgłodniały, Vicky dobrze się dziś czuła więc poszłam ją obudzić, szykowała się a ja w tym czasie założyłam moje białe Conversy z wysokim stanem zarzuciłam torbę i poszłam do samochodu, gdy zajechałyśmy pod szkołę skierowałam się prosto do sali gdzie odbywała się lekcja matematyki. Stali już tam wszyscy , Carmen rozmawiała z Mattem i dotknęła jego ręki, ruszyłam szybciej przed siebie.
-Witaj Kochanie – podeszłam do Matta, dałam mu buzi w usta i zmroziłam ją wzrokiem – Co Ty na to Misiaczku ,żebyś przyjechał dziś po szkole do mnie ? -zapytałam słodkim głosikiem
-Dobry pomysł, ale najpierw umówiłem się z Carmen , Camilą i Gabem na piwo – odparł
-Okej jak sobie chcesz- odparłam i poszłam do mojej koleżanki Jessiki ,z nią miałam najlepszy kontakt w klasie i traktowałam ją jak przyjaciółkę.
-Nie przejmuj się – powiedziała i mnie przytuliła
Weszliśmy do klasy i oczywiście nasza Pani Profesor zaczęła lekcję od 15 minutowej kartkówki z ostatnich trzech lekcji.
Po zakończeniu zajęć pojechałam do domu w złym humorze, wchodząc do środka skierowałam się do swojego pokoju, odrobiłam lekcje i czekałam na Matta , po 3 godzinach usłyszała dźwięk dzwonka do drzwi. Pobiegłam na dół i otworzyłam, stał tam Matt całkiem pijany, podszedł do mnie zaczął mnie całować i przywarł do ściany, czułam jak jego ręce wędrują mi pod bluzkę odpinając mi stanik.
-Matt przestań ! Puść !- zaczęłam mu się wyrywać
-Nie puszczę, chcę Cię , jesteś taka sexy – znów zaczął mnie całować a ja go odepchnęłam i walnęłam mu z otwartej dłoni w twarz , wypchnęłam za drzwi i szybko je zamknęłam...

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 
 Rozdział 3 będzie dodany za tydzień ;)

Co sądzicie o tym rozdziale ? ^^ Mam nadzieję,że się podoba ;) niestety muszę was poinformować,że jak zacznie się szkoła to możliwe,że rozdziały będą dodawane co miesiąc a jeśli mi się uda napisać jakiś to co tydzień zobaczy się jeszcze ;) 

Pozdrawiam i miłego czytania ! ;* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz