-Nie musiałeś tego robić –
odpowiedziałam
-Musiałem, należało mu się za to
jaką wyrządził Ci krzywdę chciałem ,żeby poczuł ten sam ból
co Ty czujesz teraz
-Ale ja za przemocą nie jestem i dla
mnie to nie jest rozwiązanie
-Rozumiem, lecz nadal jestem zdania,że
mu się należało..a tak a pro po co chcesz teraz zrobić ?
-Nie wiem, nie mam pojęcia , jestem
zagubiona- po policzkach poleciały mi łzy a Scott widząc mnie
płaczącą, przysunął się do mnie bliżej i mnie objął, czułam
się chociaż przez chwilę bezpiecznie i nie czułam się samotnie,
z tej chwili wyrwał nas jego telefon. Wyciągnął go z kieszeni
wstał i wyszedł na korytarz po chwili wrócił z powrotem.
-Wybacz Holly muszę iść coś się w
domu stało
-Okej- wstałam i odprowadziłam go do
drzwi. Znów zostałam sama w domu więc postanowiłam pójść
posprzątać mój pokój, miałam w nim straszny bałagan , dawno nie
sprzątałam , nie miałam czasu za dużo w moim życiu się działo
i dzieje. Odkurzyłam wszystkie pułki , ścieliłam łóżko i
zaczęłam odkurzać pod meblami, po chwili pod moim biurkiem rzuciła
mi się biała karteczka, schyliłam się po nią i spojrzałam na
nią „Zawsze będę przy Tobie nawet w
tych najtrudniejszych chwilach, Kocham Cię ! Matt” piękne
charakterystyczne napisane na czerwono pismo odbijało się o oczy,
usiadłam na łóżku trzymając tą karteczkę i rozpłakałam się
, nie mogłam wytrzymać już tego wszystkiego , czułam,że powoli
wpadam w jakąś depresję. Usłyszałam,że ktoś wchodzi do domu ,
spojrzałam na zegarek była 14.30 o tej godzinie Vicky wracała do
domu, gdy szła sama ze szkoły. Po schodach było słychać jej
kroki, po chwili moje drzwi się uchyliły.
-Hej Holly...co się stało,ze płaczesz
? -zapytała , podeszła do mnie i wzięła mi kartkę z ręki ,
usiadła obok mnie i przytuliła.
-Dziękuję,że przyszłaś –
powiedziałam cichym głosem
-Nie ma za co..mam pytanie , czy
czujesz jeszcze coś do Matta ? - zdziwiło mnie to pytanie,
podniosłam się i otarłam łzy
-Szczerze..to tak czuję coś do niego
, mimo,że mnie tak skrzywdził i źle potraktował , mimo,że mnie
zdradził to kocham go i nie potrafię o nim zapomnieć, ciężko mi
o nim zapomnieć mimo,że bardzo bym tego chciała..- w mówieniu
przerwał mi dzwonek do drzwi, podniosłam się nie chętnie i
poszłam otworzyć. Przed drzwiami stał Matt, cały posiniaczony,
miał podbite oko a usta popękane i zakrwawione.
-Holly- zaczął mówić trochę nie
wyraźnie- wybacz mi błagam wybacz mi ja Cię tak przepraszam ,
Kocham Cię
-Nie chcę Cię słuchać idź stąd !
-Nigdzie nie pójdę zrozum Kocham Cię,
kocham nasze dziecko , chcę się nim i Tobą zająć, wiem ,że
zbłądziłem i źle postąpiłem, nawet nie wiesz jakie mam wyrzuty
sumienia – nie mogłam już wytrzymać tego co mówi, znów się
rozpłakałam mimo,że tego nie chciałam , Matt podszedł i mnie
przytulił, ale szybko wyrwałam się z jego uścisku nie chciałam
by mnie dotykał po tym co zrobił mimo,że brakowało mi jego
dotyku.
-To i tak nic nie zmienia- powiedziałam
i wyrzuciłam go za drzwi, oparłam się o nie i czułam mocny ból w
klatce piersiowej. Czułam ,że jestem w rozsypce a myśl o tym,że
sama miałabym wychowywać to dziecko i nie wiedzieć co powiedzieć
mu dlaczego nie ma ojca przerażała mnie jeszcze bardziej. Wiem ,że
mogłam liczyć na wsparcie mojej rodziny , ale to nie to samo co
wsparcie ukochanej osoby, miałam wsparcie ,ale je straciłam przez
głupią dziewczynę, nie na widzę jej, zrujnowała mi całe moje
życie. Z swojego pokoju wyszła moja siostra.
-Ej dobrze się czujesz ? -zapytała
-Nie – odpowiedziałam
-Zaprowadzić Cię do twojego pokoju ?
-Tak- chwyciła mnie za rękę i
poszłyśmy, cieszyłam się,że chociaż w tak trudnych momentach
ktoś mi pomaga, wchodząc do pokoju położyłam się na łóżko ,
wtuliłam w kołdrę i pozwoliłam moim łzom spokojnie i powoli
płynąć z moich oczu, z czasem czułam jak moje powieki same się
zamykają aż w końcu zasnęłam.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Trochę krótki ale jest ;) Dodałam dzisiaj bo jutro nie będę mieć czasu ;)
Mam nadzieję,że blog wam się podoba :) Akcja będzie się toczyć długo i długo ,na pewno będzie coraz ciekawiej ;)
Rozdział 12 pojawi się za tydzień ^^
Miłego czytania i pozdrawiam ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz