Translate

sobota, 1 listopada 2014

Rozdział 11

-Nie musiałeś tego robić – odpowiedziałam
-Musiałem, należało mu się za to jaką wyrządził Ci krzywdę chciałem ,żeby poczuł ten sam ból co Ty czujesz teraz
-Ale ja za przemocą nie jestem i dla mnie to nie jest rozwiązanie
-Rozumiem, lecz nadal jestem zdania,że mu się należało..a tak a pro po co chcesz teraz zrobić ?
-Nie wiem, nie mam pojęcia , jestem zagubiona- po policzkach poleciały mi łzy a Scott widząc mnie płaczącą, przysunął się do mnie bliżej i mnie objął, czułam się chociaż przez chwilę bezpiecznie i nie czułam się samotnie, z tej chwili wyrwał nas jego telefon. Wyciągnął go z kieszeni wstał i wyszedł na korytarz po chwili wrócił z powrotem.
-Wybacz Holly muszę iść coś się w domu stało
-Okej- wstałam i odprowadziłam go do drzwi. Znów zostałam sama w domu więc postanowiłam pójść posprzątać mój pokój, miałam w nim straszny bałagan , dawno nie sprzątałam , nie miałam czasu za dużo w moim życiu się działo i dzieje. Odkurzyłam wszystkie pułki , ścieliłam łóżko i zaczęłam odkurzać pod meblami, po chwili pod moim biurkiem rzuciła mi się biała karteczka, schyliłam się po nią i spojrzałam na nią „Zawsze będę przy Tobie nawet w tych najtrudniejszych chwilach, Kocham Cię ! Matt” piękne charakterystyczne napisane na czerwono pismo odbijało się o oczy, usiadłam na łóżku trzymając tą karteczkę i rozpłakałam się , nie mogłam wytrzymać już tego wszystkiego , czułam,że powoli wpadam w jakąś depresję. Usłyszałam,że ktoś wchodzi do domu , spojrzałam na zegarek była 14.30 o tej godzinie Vicky wracała do domu, gdy szła sama ze szkoły. Po schodach było słychać jej kroki, po chwili moje drzwi się uchyliły.
-Hej Holly...co się stało,ze płaczesz ? -zapytała , podeszła do mnie i wzięła mi kartkę z ręki , usiadła obok mnie i przytuliła.
-Dziękuję,że przyszłaś – powiedziałam cichym głosem
-Nie ma za co..mam pytanie , czy czujesz jeszcze coś do Matta ? - zdziwiło mnie to pytanie, podniosłam się i otarłam łzy
-Szczerze..to tak czuję coś do niego , mimo,że mnie tak skrzywdził i źle potraktował , mimo,że mnie zdradził to kocham go i nie potrafię o nim zapomnieć, ciężko mi o nim zapomnieć mimo,że bardzo bym tego chciała..- w mówieniu przerwał mi dzwonek do drzwi, podniosłam się nie chętnie i poszłam otworzyć. Przed drzwiami stał Matt, cały posiniaczony, miał podbite oko a usta popękane i zakrwawione.
-Holly- zaczął mówić trochę nie wyraźnie- wybacz mi błagam wybacz mi ja Cię tak przepraszam , Kocham Cię
-Nie chcę Cię słuchać idź stąd !
-Nigdzie nie pójdę zrozum Kocham Cię, kocham nasze dziecko , chcę się nim i Tobą zająć, wiem ,że zbłądziłem i źle postąpiłem, nawet nie wiesz jakie mam wyrzuty sumienia – nie mogłam już wytrzymać tego co mówi, znów się rozpłakałam mimo,że tego nie chciałam , Matt podszedł i mnie przytulił, ale szybko wyrwałam się z jego uścisku nie chciałam by mnie dotykał po tym co zrobił mimo,że brakowało mi jego dotyku.
-To i tak nic nie zmienia- powiedziałam i wyrzuciłam go za drzwi, oparłam się o nie i czułam mocny ból w klatce piersiowej. Czułam ,że jestem w rozsypce a myśl o tym,że sama miałabym wychowywać to dziecko i nie wiedzieć co powiedzieć mu dlaczego nie ma ojca przerażała mnie jeszcze bardziej. Wiem ,że mogłam liczyć na wsparcie mojej rodziny , ale to nie to samo co wsparcie ukochanej osoby, miałam wsparcie ,ale je straciłam przez głupią dziewczynę, nie na widzę jej, zrujnowała mi całe moje życie. Z swojego pokoju wyszła moja siostra.
-Ej dobrze się czujesz ? -zapytała
-Nie – odpowiedziałam
-Zaprowadzić Cię do twojego pokoju ?
-Tak- chwyciła mnie za rękę i poszłyśmy, cieszyłam się,że chociaż w tak trudnych momentach ktoś mi pomaga, wchodząc do pokoju położyłam się na łóżko , wtuliłam w kołdrę i pozwoliłam moim łzom spokojnie i powoli płynąć z moich oczu, z czasem czułam jak moje powieki same się zamykają aż w końcu zasnęłam.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Trochę krótki ale jest ;) Dodałam dzisiaj bo jutro nie będę mieć czasu ;) 
Mam nadzieję,że blog wam się podoba :) Akcja będzie się toczyć długo i długo ,na pewno będzie coraz ciekawiej ;) 

Rozdział 12 pojawi się za tydzień ^^
Miłego czytania i pozdrawiam ;* 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz