Obudziłam się z
strasznie silnym bólem rąk, głowy, nóg i miejsc intymnych
,obróciłam się na prawy bok i zaczęłam płakać , gdy spojrzałam
na siebie w dół, spodnie miałam od krwi, zepsuty zamek od spodni a
bluzka była podarta , jedyne co mi przyszło na myśl to ,że
zostałam zgwałcona , zaczęłam płakać jeszcze mocniej.
Usłyszałam czyjeś kroki, chciałam szybko wstać i uciec ,ale ten
ktoś odwrócił mnie i chwycił za rękę, był to Scott , co on o
tej porze robi na dworze ?
-Boże Holly co Ci
się stało, chodź zabiorę Cię do szpitala – powiedział i wziął
mnie na ręce, wszystko mnie bolało , nie mogłam wytrzymać.
Wsadził mnie do samochodu na tylną kanapę , postanowiłam
spróbować usiąść gdy zobaczyłam w lusterku w samochodzie moją
twarz zaczęłam jeszcze bardziej płakać, miałam spuchnięte usta
całe od krwi, siniaki na twarzy , wyglądałam strasznie. Gdy
zajechaliśmy na miejsce , Scott szybko podbiegł do tylnych drzwi ,
znów wziął mnie na ręce i biegiem szedł do szpitala , przy
recepcji kobieta zawołała lekarza , który wziął mnie na badania,
chłopak wyjaśnił co się wydarzyło i jakie ma podejrzenia,
lekarze wzięli mnie na badanie krwi , pielęgniarki oczyściły moje rany i po chwili zabrali mnie do gabinetu ginekologicznego , czułam
się strasznie , chciałam uciec z tego szpitala, lekarz wykonujący
badanie przyznał ,że zostałam zgwałcona, moje ubranie poszło do
badań gdzie wykryto nasienie jakiegoś mężczyzny, odwieźli mnie
na salę , miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko, ale
nie chciałam robić tego przy ludziach, gdy zostałam sama w sali
łzy pociekły mi po policzkach. Czułam ściskanie w gardle ,
okryłam się poduszką i zaczęłam płakać najmocniej jak się da.
Co za drań mógł mi to zrobić...usłyszałam czyiś głos za
drzwiami.
-Halo ?dzień dobry
tu Scott wasz sąsiad, wasza córka jest w szpitalu, proszę
przyjechać tu jak najszybciej...dobrze do widzenia- leżałam nie
ruchomo gdy po jakimś czasie drzwi się otwarły , pojawili się tam
moi rodzice , którzy nadal się do siebie nie odzywali i Vicky z
ręką w gipsie.
-Córeczko co Ci
się stało ?- zapytał tata , który do mnie podbiegł i mnie
przytulił
-Zostałaś pobita
? -zapytała mama , ja tylko kiwnęłam głową na nie, do sali
wszedł lekarz i poprosił moich rodziców na rozmowę, zostałam
tylko ja i moja siostra , drzwi nie były zamknięte więc słyszałam o czym
rozmawiają.
-Panie doktorze co
jest z naszą córką? - zapytał tata
-Pańska córka
została zgwałcona a przy tym pobita, zrobiliśmy jej badania krwi
po czym wynikło ,że córka została zapłodniona, jest w ciąży-
odpowiedział , zaczęłam płakać ,
Vicky podeszła do mnie bliżej i zdrową ręką pogłaskała mnie po
głowie po czym przybliżyła się do mnie i wtuliła.
-Ale ale..-zaczęła
się jąkać mama
-To jest pewne,
zostawimy córkę na jeszcze jeden dzień w szpitalu by zobaczyć czy
nie ma jeszcze jakiś urazów ciała po pobiciu
-Dziękujemy za
informację doktorze- odpowiedział tata , weszli z powrotem na salę,
mama miała smutną minę a tata wściekłą,. Podeszli do mnie i
przytulili
-Wszystko będzie
dobrze- mama chwyciła mnie za rękę
-Nie będzie ,
proszę wyjdźcie nie mam ochoty na rozmowę- powiedziałam i
odwróciłam głowę w stronę okna . Rodzice wyszli wraz z Vicky. Po
sekundzie wszedł czarnowłosy chłopak, kładąc telefon na szafce
obok łóżka i się uśmiechnął, zauważyłam,że pod telefonem
była jakaś karteczka, wzięłam ją do ręki i otworzyłam , było
na niej napisane „ Jeżeli będziesz czegoś potrzebować
zadzwoń do mnie „ a pod spodem znajdował się numer telefonu.
Zrobiło mi się bardzo miło ,ale to i tak nie zmieniało faktu,że
czułam się okropnie, nie miałam ochoty na nic, więc postanowiłam zasnąć...
* * *
Ze snu wyrwał mnie
dźwięk dzwonka w moim telefonie, spojrzałam na ekran i była do
Jessika, przeciągnęłam zieloną słuchawkę
-Hej – odezwałam
się nie chętnie
-Hej, gdzie Ty do
cholery jesteś ?-zapytała
-W szpitalu..-
odpowiedziałam
-Jak to ? Co się
stało ?! Mogę Cię odwiedzić po szkole ? - mówiła tak szybko,że
w połowie jej nie zrozumiałam
-Ymm tak możesz-
odpowiedziałam chociaż tego nie chciałam
-To do zobaczenia ,
pa- rozłączyła się , usiadłam na łóżku i postanowiłam
napisać do Vicky żeby przywiozła mi z tatą jakieś książki , po
niecałych 30 minutach przywieźli mi to o co prosiłam.
-Hej, jak się
czujesz ? -zapytał tata
-Tak sobie-
odparłam
-Gdzie mama ?
-zapytałam
-Mama się wyniosła
z domu, bierzemy rozwód- mina taty ukazywała smutek
-Tato, będzie
dobrze- chwyciłam go za rękę, ale on nic nie odpowiedział, wstał
z krzesła
-Holly my już
pojedziemy do domu – w oczach taty widziałam łzy, pierwszy raz
widziałam tatę w takim stanie, szedł w stronę drzwi a Vicky za
nim. Nie mogę uwierzyć w to co się dzieje , nasze życie staje do
góry nogami , postanowiłam zagłuszyć myśli książką, wybrałam
z stosika pierwszą z brzegu pod tytułem „Wyklęty”. Z czytania
wyrwały mnie hałasy dochodzące z korytarza szpitalnego, po chwili
w drzwiach ukazali się wszyscy z mojej klasy. Nie zauważyłam,że z
godziny 9.30 stała się 16.30. Nie spodobało mi się to ,że
przyszli wszyscy, miała przyjść tylko Jessika, każdy po kolei
zaczął się ze mną witać oprócz Matta, patrzył na mnie tak
dziwnie jak bym mu coś zrobiła, był trochę przygnębiony , w
sumie nie obchodziło mnie to , byłam na niego wściekła. Wszyscy
zaczęli opowiadać jak dwóch chłopaków w naszej szkole zaczęli
się bić i jak nauczycielka od chemii zleciała ze schodów i
złamała nogę, porozmawiałam z nimi przez jakiś czas , ale byłam
zbytnio nie obecna. Wszyscy uznali,że już jest późno więc
zaczęli się ze mną żegnać , jedyna osoba ,która została był
Matt, usiadł obok łóżka na krzesełku. Odwróciłam szybko głowę
w stronę okna i nie odezwałam się ani słowem.
-Holly..-zaczął –
muszę z Tobą porozmawiać, albo chociaż wysłuchaj mnie. Przyznaję
się ,że Cię zdradziłem , że przespałem się z Carmen, ale byłem
całkiem pijany i nie wiedziałem co robiłem , to ona mnie upiła,
mam wielkie wyrzuty sumienia, czuję się żałośnie..- przerwał a
z oczu pociekły mi łzy – ale muszę Ci się do czegoś jeszcze
przyznać...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Mam nadzieję,że rozdział się spodoba :) Dziękuję wam bardzo za tyle wyświetleń :)
Rozdział 10 pojawi się w następną niedzielę ^^
Miłego czytania i pozdrawiam ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz